Opowiadanie z Zayn'em (1) - "Szczęście" !
Pewnego zwyczajnego dnia (chociaż tak by się mogło wydawać) Pewna dziewczyna o imieniu Veri była w szkole .
Veri po szkole puściła totolotka . Gdy zakreślała numerki słuchała w słuchawkach LWWY.
Po dniu były wyniki okazało się że Veri wygrała !!! Więz zleciała na dół do mamy i powiedziała co się stało .
Mama była w szoku!!! Więc poszły odebrać nagrode . Odebrały posżły na zakupu niewiele kupiły a właściwie to nic
bo sklepy były już pozamykane . veri schowała kase do pojemniczka z One Direction . Minął dzień ...
Oczywiście veri chciała za te kase jechać do Londynu (no chyba proste po co..) W końcu podeszła do mamy ...
- veri: Mamusiu... Bo ja cię tak bardzo baaaardzo naprawde kochaaaammm...
- M: Co chcesz ????!!!!
- veri: No ... wiesz... ten zaspół co podobniesz cię nim truje ... To on mieszka w Wielkiej Brytanii...
- M: No i ?
- veri:No i ja mam tyle kasy i ...
- M: i co ?!
- veri: MOGŁABYM JECHAĆ DO LONDYNU !!! ???
- M: Ile y masz tak wogóle lat ?
- veri: No 18...
- M: HyM... nO TO ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz